Zazwyczaj ludzie, gdy odczuwają skutki fobii społecznej zaczynają unikać. Miejsc, innych osób, sytuacji. Powoduje to zwiększenie się prawdopodobieństwa, że będą również się tak zachowywać w przyszłości. Jest to metoda, która redukuje lęk doraźnie, jednak nie rozwiązuje problemu. To co robisz instynktownie, nie jest rozwiązaniem. Masz wrażenie, że sobie pomagasz, a w rzeczywistości jest na odwrót.
Działa to trochę jak wzięcie tabletki przeciwbólowej na poważne schorzenie. Wyobraź sobie, że złamałeś nogę. Załóżmy, że wziąłeś cudowny lek i noga przestała boleć. Nie czujesz bólu, jednak noga wciąż jest złamana. To nie rozwiązuje problemu. Redukuje jedynie nieprzyjemne odczucia. Tak samo dzieje się z lękiem. Unikasz, chwilę poczujesz się lepiej. Jednak wciąż „nosisz fobię” w sobie. Unikanie nie rozwiązuje problemu. Tylko go oddala.